STABILNOŚĆ W NIESTABILNYCH CZASACH

Śmiało można powiedzieć, że losy całego Zagłębia Miedziowego zależą od pomyślności KGHM Polska Miedź S.A. Zarządowi pod przywództwem Prezesa Marcina Chludzińskiego przyszło zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, w tym pandemią COVID-19 i jej reperkusjami. Co było najtrudniejsze? Jaka jest recepta na zawirowania koniunktury i kłopoty światowej gospodarki, jak Prezes ocenia minione dwa lata a w szczególności ostatnie miesiące i czy pracownicy KGHM oraz całe Zagłębie Miedziowe mogą ze spokojem patrzyć w przyszłość? O tym przeczytacie w rozmowie z Marcinem Chludzińskim.


 

Redakcja: Jak ocenia Pan dwa i pół roku pracy swojego Zarządu? Co było najważniejsze?

Marcin Chludziński, Prezes Zarządu KGHM Polska Miedź S.A.: Jako nowemu zarządowi przyszło nam funkcjonować w czasach, gdy trudno o makroekonomiczną stabilność. Nie mówimy przy tym tylko o pandemii. Przecież już wcześniej, w 2019 roku globalna gospodarka musiała się mierzyć z takimi wyzwaniami jak wojna handlowa USA i Chin, czy problemy wynikające z Brexitu. Obejmując kierownictwo nad KGHM w połowie 2018 roku wiedzieliśmy, że kluczowym zadaniem będzie opracowanie i wdrożenie odpowiedniej strategii, która przygotuje firmę na czasy nieustannych dynamicznych zmian. Dlatego też wśród czterech filarów strategii jaką przyjęliśmy pod koniec 2018 roku, obok Efektywności, Ekologii i E-przemysłu znalazła się Elastyczność – rozumiana jako umiejętność dostosowania się do zmiennych warunków i skutecznego operowania w nich. To udaje się nam od dwóch lat, co widać po rozwijających się inwestycjach, pozycji rynkowej KGHM i stabilnym poziomie produkcji i sprzedaży.

Zawsze należy być przygotowanym na kryzys?

Zawsze. Gospodarka to nieustanna zmiana, a kryzys, taki czy inny, jest jej naturalnym elementem. Musimy stale pamiętać o tym, że „tylko zmienność jest niezmienna”. Dlatego w naszych działaniach stawiamy na przemyślane inwestycje, w tym w E-przemysł, pozwalające na stały rozwój naszego potencjału wydobywczego i produkcyjnego, który stanowi fundament stabilności przedsiębiorstwa z branży miedziowej. Stawiamy też na dywersyfikację eksportu zabezpieczającą naszą pozycję rynkową, na budowanie trwałych relacji z zagranicznymi partnerami i na skuteczne działania logistyczne pozwalające na płynne operowanie na szlakach handlowych. Nie mamy wpływu na liczne czynniki makroekonomiczne i geopolityczne, ale to, na co mamy wpływ, to wewnętrzne środowisko KGHM i strategia pozwalająca na okiełznanie zmiany. To też czynimy.

Wspomniał Pan, że 2019 rok to polityczno- handlowy konflikt USA-Chiny. Spowodował on m.in. wahania cen miedzi. Zysk 1,4 mld pokazuje, że KGHM wyszedł z niesprzyjającej sytuacji makroekonomicznej obronną ręką?

To w zasadzie kontynuacja poprzedniego pytania. Wojna handlowa USA i Chin jest właśnie takim czynnikiem, na który firmy z branży wydobywczej, ale także każdej innej, nie miały żadnego wpływu. My możemy dbać o wskaźniki produkcyjne, o równowagę kosztów, o inwestycje. Jednak nie od nas zależy rozwój geopolityki. Niezależnie od tego da się przeprowadzić statek nawet przez znaczący sztorm. Za taki z pewnością można uznać nieustanne zawirowania na linii USA-Chiny, które skutkowały przez długi czas chwiejnością giełd, w tym cen miedzi. Pomimo tych trudnych warunków KGHM pozostaje w czołówce światowych rankingów producentów miedzi, a w rankingach producentów srebra jesteśmy na podium.

Dywersyfikacja rynków zbytu i unifikacja łańcucha dostaw wpłynęły na większą efektywność?

Dywersyfikacja eksportu to jedna z fundamentalnych zasad naszej polityki dotyczącej sprzedaży produktów. Podstawa naszego wydobycia i produkcji to polskie aktywa. Większość zysku – około trzy czwarte – pochodzi z eksportu. Nasze produkty wędrują na rynek chiński, niemiecki, brytyjski, amerykański, koreański, australijski i kilkadziesiąt innych. Dzięki temu teraz, w okresie narastających obostrzeń, poprzez dynamiczne kształtowanie struktury sprzedaży możemy utrzymywać odpowiedni poziom popytu. Na bieżąco obserwujemy również sytuację w regionach, w których funkcjonują nasi klienci. To monitorowanie szlaków tranzytowych pozwala na zmniejszenie poziomu sprzedaży w danym regionie w przypadku problemów i zwiększenie w innym. Dzięki odpowiednim działaniom dbamy także o płynność logistyki: poszerzyliśmy bazę dostawców usług transportu lądowego oraz morskiego, wdrożyliśmy także alternatywne drogi dostaw.

Rok 2020 to pandemia COVID-19, wciąż rodząca obawy, że zdemoluje światową gospodarkę. Te pesymistyczne prognozy sprawdzają się? KGHM odczuwa spowolnienie?

Jak dotąd z powodzeniem przeciwdziałamy skutkom kryzysu. Produkcja górnicza i hutnicza w KGHM nie tylko nie spadła, ale wzrosła. W tym roku taki wynik osiągnęło zaledwie kilka innych miedzianych firm na świecie. To pokazuje, że nasza strategia przynosi wymierne efekty. Jest to także zasługa skutecznych procedur bezpieczeństwa i przede wszystkim ogromnego zaangażowania całej naszej załogi. Szczególnie chciałbym podkreślić wyniki w naszej kopalni Sierra Gorda w Chile. Te aktywa, dzięki wprowadzonej przez nas restrukturyzacji od dłuższego czasu notowały wzrosty produkcji i rentowności. W we wrześniu zanotowaliśmy wzrost produkcji miedzi płatnej o 38% w porównaniu do września ubiegłego roku. Sierra Gorda zanotowała także dwa razy wyższą EBITDA w stosunku do trzeciego kwartału 2019 roku, jest to najwyższy taki wynik w historii tej kopalni. To także efekt poprawy parametrów przeróbczych i dobrej jakości złoża, ale przede wszystkim dowód na to, że nawet w czasie pandemii można się rozwijać.

Ekonomia to jedno, zdrowie ludzi druga, jeszcze ważniejsza kwestia. KGHM bardzo szybko przyjął kryzysowy plan bezpieczeństwa pracy w związku z pandemią. Jakie działania zostały podjęte?

Najważniejszym zadaniem w obliczu pandemii COVID-19 było zorganizowanie dla pracowników bezpiecznych warunków pracy. KGHM jest jak miasto liczące 18 tysięcy mieszkańców, miasto, którego nie można poddać zupełnemu lockdownowi, bo od jego funkcjonowania zależą wyniki spółki, godne życie pracowników i ich rodzin. Dlatego wprowadziliśmy nowe zasady funkcjonowania. We wszystkich oddziałach naszej spółki zapewniliśmy pracownikom środki higieny i dezynfekcji osobistej, szeroko kolportowaliśmy instrukcje dotyczące zachowania profilaktyki i podstawowych zasad higieny. Zainstalowaliśmy specjalne kamery termowizyjne, które pozwalają na monitorowanie temperatury na odległość. Wprowadziliśmy pracę zdalną w strukturach pracy, w których to było możliwe. W przypadku wydobycia czy produkcji wprowadziliśmy znaczne środki ostrożności m.in. zmniejszyliśmy dopuszczalną maksymalną liczbę osób w klatkach zjazdowych do kopalni, jednocześnie zwiększając liczbę zjazdów.

KGHM, mimo pandemii koronawirusa, bez większych przeszkód prowadzi produkcję widać w wyniku finansowym za trzeci kwartał. Jest Pan zadowolony z osiągniętych wyników?

To było dziewięć miesięcy wytężonej pracy. Okres dość trudny dla firmy, a związany oczywiście z pandemią, z którą zmaga się cały świat. Dobra informacja jest taka, że ten czas przeszliśmy bardzo dobrze, biorąc pod uwagę wymagające okoliczności. Kończymy trzeci kwartał rekordowym wynikiem EBITDA, w skali Grupy Kapitałowej w Polsce oraz za granicą. A co najważniejsze – zachowaliśmy pełną zdolność operacyjną naszych aktywów. Przed nami kolejne miesiące działalności w zagrożeniu pandemicznym, ale KGHM świetnie sobie radzi. Przede wszystkim dzięki zaangażowanej załodze i poczuciu naszej odpowiedzialności za firmę.

Czy udaje się bez przeszkód prowadzić najważniejsze dla przyszłości KGHM inwestycje, Głogów Głęboki Przemysłowy, rozbudowa Żelaznego Mostu

Niezależnie od trudności związanych z pandemią trzymamy się strategicznych inwestycji. Nie można skupiać się tylko na teraźniejszości, nieustannie należy myśleć o transformacji firmy w przedsiębiorstwo nowoczesne, oparte na innowacyjności. Dlatego nasze projekty są realizowane zgodnie z harmonogramem, a niektóre prace idą szybciej niż pierwotnie zakładano, przykładowo budowa szybu GG-1. Skutecznie trwa również rozbudowa Żelaznego Mostu. Dbamy o ciągłość procesów i stabilizację firmy, a Żelazny Most to jeden z najważniejszych projektów, bez którego trudno byłoby o długofalowy rozwój spółki.

W strategii 4E jest mowa również o ekologii. Szczególnie ambitny jest Program Rozwoju Energetyki w KGHM, który zakłada, że do 2030 roku, aż połowę zapotrzebowania na energię KGHM chce pokryć z własnych źródeł, w tym z OZE. Pierwsza farma fotowoltaiczna powstała pod Legnicą. Co przed nami?

Rozwój fotowoltaiki jest kluczowy w naszym dążeniu do produkcji zielonej miedzi z wykorzystaniem zielonej energii. Pierwszy projekt to właśnie Legnica. Warto dodać, że legnicka elektrownia to jedyna w Polsce funkcjonująca w ramach technologii 4.0. Kolejna elektrownia fotowoltaiczna powstaje na terenie Oddziału Zakład Hydrotechniczny. Ma ona wytwarzać 5,4 tys. MWh energii rocznie. Ta energia w całości ma być wykorzystywana przez Zakłady Górnicze Lubin. Kolejna elektrownia oparta na Odnawialnych Źródłach Energii ma powstać przy Hucie Miedzi Głogów., która będzie wytwarzać podobną ilość energii. Dzięki strategicznym inwestycjom w OZE realizujemy nie tylko cele związane z ekologią, ale także skutecznie dążymy do większej niezależności energetycznej.

KGHM pod Pana kierownictwem przyjął nową politykę CSR, m.in. zintensyfikował współpracę z samorządami. Koordynuje ją Związek Pracodawców Polska Miedź. Jaki jest wspólny mianownik podejmowanych przedsięwzięć?

Tym wspólnym mianownikiem bez wątpienia jest Zrównoważony Rozwój, który stanowi nasze credo. Jako firma odpowiedzialna społecznie nie mamy na uwadze wyłącznie zysku, usprawniania produkcji i poprawy efektywności kosztowej. Jesteśmy wsparciem dla regionu, w którym funkcjonujemy. Czując tę odpowiedzialność, KGHM pozostaje jednym z największych płatników podatków w Polsce, z którym ogromna część przeznaczona zostaje samorządom. Angażujemy się także w wiele inicjatyw społecznych, przy czym największy udział ma Fundacja KGHM, która rocznie przeznacza ok. 20 mln zł na projekty związane ze zdrowiem, sportem, kulturą i edukacją. Przeważająca część tej kwoty zostaje na Dolnym Śląsku. Stale współpracujemy z lokalnymi samorządami w udzielając pomocy i wspierając je w rozwoju regionu. Uważamy, że bycie dobrym sąsiadem to branie odpowiedzialności za lokalną społeczność.

Od kondycji KGHM zależy funkcjonowanie całego regionu, także wielu firm kooperujących z Koncernem. Czuje Pan ciężar odpowiedzialności?

Dlatego mówimy właśnie o Społecznej Odpowiedzialności Biznesu. Strategiczna Spółka Skarbu Państwa jaką jest KGHM, odczuwa tę odpowiedzialność w sposób szczególny. Ale czy jest to ciężar? Nie. Raczej zobowiązanie i tym większa motywacja do wytężonej pracy.

Czy mieszkańcy Zagłębia Miedziowego mogą z optymizmem planować przyszłość?

Tu powracamy niejako do początku rozmowy i jej tematu – stabilności. Jedyną pewną rzeczą w naszym życiu i otoczeniu jest zmienność – to jasne. Jednakże dzięki odpowiednim działaniom można się na zmiany przygotować oraz zabezpieczyć się. To czynimy w KGHM, również z myślą o mieszkańcach Zagłębia Miedziowego. Tym samym jestem przekonany, że my wszyscy, mieszkańcy Zagłębia, możemy spoglądać w przyszłość z optymizmem, nie zapominając o konieczności dalszej pracy.

Przed nami Barbórka, niestety w związku z pandemią, nie będzie miała tak uroczystego, radosnego przebiegu, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Czego życzy Pan Górniczej Braci w dniu ich święta?

Życzenia spokoju i zdrowia wydają się banalne, ale w tym czasie nabierają wyjątkowo wyrazistego charakteru. Tego więc życzę nie tylko górnikom, ale także nam wszystkim. Zdrowia w trudnym okresie pandemii, spokoju i stabilizacji.

Dołączamy się do życzeń i dziękujemy za rozmowę.