GRANICE ASERTYWNOŚCI

GRANICE ASERTYWNOŚCI
Asertywność to słowo, które w ostatnich latach zrobiło ogromną karierę. Najczęściej uważana jest za sztukę grzecznego mówienia „nie”. Sławomir Prusakowski, psycholog, trener biznesu przekonywał uczestników szkolenia pt: „Asertywność w biznesie i życiu”, że to tylko część prawdy.

Asertywność jest naszą tarczą obronną, wyrazem dbałości o samego siebie, swoje potrzeby, wartości czy oczekiwania. Bywa odbierana jako zachowanie agresywne lub egoistyczne. Wynika to z błędnego przekonania, że asertywność zawsze wyraża się słowem „nie”. Tymczasem, będąc asertywnym, można zarówno odmówić, jak i się na coś zgodzić. Chodzi o świadomy wybór, czego chcę, co jest dla mnie ważne, na co się decyduję i zachowanie konsekwencji
w swojej postawie, aby dobrze czuć się samemu z sobą.

Asertywność to nie jest prosta sprawa. Naszą naturalną, biologiczną skłonnością do reagowania na zdarzenia jest ucieczka bądź atak. W momencie, kiedy czujemy się zagrożenie, działając automatycznie, będziemy agresywni albo ulegli. Może się też pojawić bierna agresja. Asertywność wymaga odejścia od odruchowej reakcji na rzecz świadomego podejmowania decyzji. Jest postawą zakładająca, że wszyscy jesteśmy równi i zasługujemy na szacunek. Przygodę z asertywnością proponuję zacząć od odpowiedzi na pytania: kto jest ważniejszy: ja czy inni, czy mam prawo do bycia sobą, kiedy jestem sam i przy ludziach i czy boję się tego, że kiedyś wybory i decyzje, które podejmuję, spowodują, że nie będę mógł/mogła ze spokojem patrzeć w lustro – radzi Sławomir Prusakowski.

Ustalenie hierarchii wartości pozwoli nam zdecydować, do czego dajemy sobie prawo, no co pozwalamy innym, a co nie jest dla nas akceptowalne. Ale uwaga, również my musimy dostrzegać prawa innych i respektować je.

Prawa, które sobie przyznajemy, nadają sens naszym działaniom i kierują naszym postępowaniem. Prawa, które dajemy innym, czynią nas ludźmi. Dając innym prawa, szanujemy ich odmienność i prawo do decydowania o sobie. Asertywność to także stawianie granic. Ustalenie co jest dla nas ok a co nie, ale jednocześnie respektowanie granic innych. Różne oczekiwania w tym zakresie mogą rodzić wiele nieporozumień, szczególnie kiedy mamy dodatkowo do czynienia z różnicami kulturowymi – uważa Sławomir Prusakowski.

Asertywność nie zwalnia z odpowiedzialności. Musimy się również pogodzić z tym że może, w konsekwencji przynieść negatywne skutki i to zarówno zgoda, jak i odmówienie czegoś. Rozważać ją należy na 3 poziomach:

  1. Postawa – wiem, co czuję i jak powinienem się zachować
  2. Zachowanie – robię i mówię coś, co brzmi asertywnie
  3. Wybór – uświadomiona decyzja o konsekwencjach

Zazwyczaj łatwiej jest nam prezentować postawę: Jestem na tak. Niektórzy wręcz nie są w stanie przyjąć innej z obawy, że przestaną być lubiani, ktoś się obrazi, szef uzna takie zachowanie za arogancję itp. Dlatego warto wyćwiczyć zdolność asertywnego odmawiania. Przyda nam się to zarówno w sytuacjach zawodowych jak i prywatnych.

Prawdziwe, asertywne „nie” składa się z 3 części:

  1. Nie
  2. Nie (czego nie zrobię, konkretnie)
  3. Przyczyna (realna, dlaczego tego nie zrobię)

Jeżeli osoba, która nas o coś prosi, jest dla nas ważna, chcemy utrzymać dobre relacje, dołóżmy jeszcze dwa punkty:

0. Podkreślenie, że mamy świadomość wagi „sprawy”
4. Znalezienie innego rozwiązania.

Często nie jesteśmy asertywni we wszystkich obszarach życia, np. potrafimy odmówić szefowi, ale jesteśmy niezwykle ulegli wobec swoich dzieci.

To nie jest tak, że zawsze musimy się zachowywać asertywnie, ważne jest, abyśmy mieli wybór. Świadomie podejmowali decyzję o swoich decyzjach, słowach. Świadomie, to znaczy wiedząc jakie konsekwencje przyniesie moja postawa czy zachowanie. Przy czym warto podkreślić, że konsekwencji do końca nie możemy przewidzieć. Uległość w określonej sytuacji może nam przynieść większą korzyść. Obie postawy asertywna i uległa są obarczone kosztami. Kluczem jest to czy po fakcie, po podjęciu decyzji dobrze się ze sobą czuję, a może mam wyrzuty sumienia i wręcz obwiniam innych za własne decyzje? Wtedy koszt osobisty jest z pewnością za wysoki – podkreśla Sławomir Prusakowski.

W asertywności i generalnie w kontaktach społecznych ważnym czynnikiem jest również umiejętność doceniania innych, przyjmowania pochwał i wyrażania wdzięczności. Psychologowie twierdzą, że zwłaszcza zdolność do odczuwania wdzięczności nawet, a może zwłaszcza, za drobne kwestie niezwykle ułatwia nam życie i czyni je lepszym. Pozwala uzmysłowić sobie jak wiele mamy szczęścia, jak ważni są ludzie w naszym otoczeniu.

5 PRAW CZŁOWIEKA ASERTYWNEGO WEDŁUG HERBERTA FENSTERHEIMA

  1. Masz prawo do wyrażania siebie, swoich opinii, potrzeb uczuć – tak długo, dopóki nie ranisz innych
  2. Masz prawo do wyrażenia siebie – nawet, jeśli rani to kogoś – dopóki twoje intencje nie są agresywne
  3. Masz prawo do przedstawiania innym swoich próśb, dopóki uznajesz, że oni mają prawo odmówić
  4. Są sytuacje, w których kwestia praw poszczególnych osób nie jest jasna. Zawsze jednak masz prawo do przedyskutowania tej sytuacji z drugą osobą
  5. Masz prawo do korzystania za swoich prac