INWESTOWANIE W STREFACH WCIĄŻ OPŁACALNE?

W ciągu 24 lat w 18 podstrefach Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej ponad 60 firm ulokowało 11 miliardów złotych, tworząc 16 tys. 400 miejsc pracy. Czy wprowadzone przez Komisję Europejską nowe zasady wsparcia przyszłych inwestorów oznaczają koniec rozwoju Stref? Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Przemysławem Bożkiem, Prezesem Zarządu LSSE S.A.

Redakcja: Panie Prezesie, Strefy Ekonomiczne powstały pod koniec lat 90 i miały być panaceum na brak kapitału, zastój gospodarczy i wysokie bezrobocie. Czy z perspektywy ponad 20 lat można powiedzieć, że spełniły swoją funkcję? 

Przemysław Bożek, Prezes Zarządu Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A.:

Specjalne strefy ekonomiczne początkowo tworzone były w miejscach szczególnie zagrożonych bezrobociem, zwłaszcza strukturalnym. Przywołam tu przykład Wałbrzycha i ogromnych problemów regionu po zamknięciu kopalń węgla. Legnicka Strefa miała być działaniem wyprzedzającym, alternatywą dla przemysłu miedziowego. I to się niewątpliwie udało. Przedsiębiorcy prowadzący działalność na terenie LSSE zatrudniają już niemal tylu pracowników, ilu KGHM Polska Miedź S.A. Powiaty polkowicki, średzki, miejski Legnica, na których terenie najwięcej zainwestowały firmy strefowe, czy też pobliski powiat lubiński, (skąd do Strefy dojeżdża wielu pracowników) to obecnie ścisła czołówka powiatów z najniższym bezrobociem na Dolnym Śląsku. Teraz wręcz mamy do czynienia z rynkiem pracownika, nie jest łatwo znaleźć odpowiednio wykwalifikowane kadry.

Jakie są atuty Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej?

Przede wszystkim położenie. Województwo dolnośląskie to jeden z najbardziej dynamicznie rozwijających się obszarów w Polsce. Wartość wytworzonego PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca jest tutaj wyższa niż średnia krajowa. Na Dolnym Śląsku mieszkają prawie 3 miliony osób, z czego ponad 1,8 mln jest w wieku produkcyjnym i ma dobre wykształcenie. Lokowaniu inwestycji sprzyja bliskość granicy niemieckiej. Wciąż mamy sporo atrakcyjnych terenów na całym obszarze 9 powiatów. Oczywiście wielkie znaczenie mają zachęty finansowe. Każdemu przedsiębiorcy oferujemy ten sam rodzaj pomocy publicznej: zwolnienie z podatku dochodowego (pod warunkiem spełniania odpowiednich kryteriów jakościowych). Przedsiębiorca inwestujący na terenie mającym status specjalnej strefy ekonomicznej otrzymuje prawo do zwolnienia z podatku dochodowego do ściśle ustalonej kwoty, ale może ją wykorzystać w okresie wydłużonym do 15 lat (poza specjalną strefą ekonomiczną ten okres wynosi 10 lat). Funkcjonowanie Stref ma także wpływ na lokalny biznes, bo nasze firmy w najbliższym otoczeniu szukają możliwości kooperacji, dostawców, usługodawców.

Takie nadzieje wiele osób wiąże z powstaniem w Środzie Śląskiej zakładu PepsiCo.

Tak, to prawda. Inwestycja PepsiCo, jedna z największych ostatnich lat w LSSE, jest efektem wielu miesięcy negocjacji. Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni, bo liczymy na doskonały efekt gospodarczy. Na 30 hektarach terenu kupionego od LSSE zbudowany będzie zakład produkujący przekąski (chipsy ziemniaczane, kukurydziane i inne). Fabryka powstanie do roku 2025 i docelowo ma zatrudniać ponad 450 osób. Amerykański koncert zainwestuje ponad miliard złotych, to m.in. pieniądze, które zasilą także lokalne firmy oraz przedsiębiorców. Inwestor deklaruje, że rocznie kupować będzie u naszych rolników kilkadziesiąt tysięcy ton ziemniaków i kukurydzy.

Zakład ma być ultranowoczesny i bazować na technologiach przyszłości.

Będzie to pierwszy na świecie obiekt PepsiCo zaprojektowany na podstawie pomiaru emisji CO2 w całym cyklu życia: projektu, budowy i eksploatacji. Fabryka ma wykorzystywać najbardziej zaawansowane i najbardziej efektywne technologicznie linie produkcyjne o najniższym zużyciu mediów (wody, energii, gazu) na 1 kg produkcji. Będzie posiadała instalację odzysku wody, ciepła technologicznego, konwersję ciepła na chłodzenie i ogrzewanie budynku, własną fotowoltaikę, zakładową podczyszczalnię ścieków, punkty zasilania samochodów elektrycznych na parkingu osobowym. Koncern zakłada osiągnięcie w tej fabryce neutralności klimatycznej zakładu do roku 2035.

Brzmi imponująco. Sądzi Pan, że to będą kiedyś standardy prowadzenia działalności?

Zapewne tak. Nie od razu i nie wszędzie, ale w przyszłości zainwestowanie w zrównoważone środowiskowo przedsięwzięcia będzie się po prostu opłacało. Oby tak było, z korzyścią dla nas wszystkich.

Uważa się, że w strefach inwestują tylko duże, zagraniczne podmioty. Tymczasem są tu także polskie firmy, macie ofertę również dla małych i średnich podmiotów.

Wiele polskich firm jest w stanie skutecznie konkurować z zagranicznymi. Świadczone przez nie usługi i produkowane wyroby są na światowym poziomie – stąd wysokie wskaźniki sprzedaży na eksport. Bardzo cieszy nas zainteresowanie polskiego kapitału wykorzystaniem szans na rozwój, które stwarza Strefa. Prowadzi tu działalność CCC Factory, staramy się przekonać także mniejsze firmy, że wiele zyskają dzięki współpracy z nami. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż w strefie zainwestowali, m.in.: Feerum S.A., NTI, BISEK-Asfalt, Olan Południe, ARRA Group, Empol S.A., DOMEX. 

Kolejny mit to przekonanie, że firmy nie tylko otrzymują olbrzymie wsparcie, ale i wyzyskują pracowników. Jaka jest prawda?

To zdecydowanie krzywdząca opinia. Można powiedzieć, że poświęcany czas, umiejętności i siły każdego zatrudnionego służą biznesowi, dla którego pracuje. Doskonale rozumieją to nasze firmy. Dlatego chcą mieć stabilne zatrudnienie, wkładają wiele wysiłku i pieniędzy w odpowiednie przygotowanie kadr. Przedsiębiorstwa strefowe funkcjonują w bacznie obserwowanym przez pracowników otoczeniu. Proponowane przez nie warunki zatrudnienia (wynagrodzenia, opieki medycznej itd.), rozbudowane pakiety benefitów, możliwości rozwoju kariery, łącznie z możliwością zatrudnienia na wysokich stanowiskach w zagranicznych oddziałach, są powodem niepokoju rodzimych przedsiębiorców. To inne przedsiębiorstwa muszą podejmować działania przeciwdziałające przechodzeniu pracowników do firm strefowych.

Kwestie pracownicze regulowane są również prawnie, stanowią jedno z kryteriów przyznania pomocy.

Na mocy Rozporządzenia Rady Ministrów z 28 sierpnia 2018 roku w sprawie pomocy publicznej udzielanej niektórym przedsiębiorcom na realizację nowych inwestycji, aby uzyskać wsparcie, przedsiębiorca musi spełniać wybrane przez siebie 6 z 10 kryteriów jakościowych inwestycji. Wśród tych kryteriów jest tworzenie wysokopłatnych miejsc pracy, oferowanie stabilnego zatrudnienia, wspieranie zdobywania wykształcenia i kwalifikacji zawodowych, ponoszenie wydatków w zakresie opieki nad pracownikiem. Rzecz jasna, kryteriów jest znacznie więcej. Zainteresowanych zachęcam do kontaktu z LSSE.

28 września 2021 r. Komisja Europejska zatwierdziła nową mapę pomocy regionalnej dla Polski, do 2027 roku. Co to oznacza dla przedsiębiorców, którzy rozważają zainwestowanie w strefie?

Najprościej mówiąc, ustalono regiony, które szczególnie potrzebują wsparcia i będą mogły proponować biznesowi szereg zachęt inwestorskich określanych parametrem maksymalnej intensywności pomocy. Dolny Śląsk i Wielkopolska zostały uznane za regiony bardzo dobrze prosperujące, zatem nie będą mogły z tych preferencyjnych mechanizmów korzystać. Co to oznacza dla naszych inwestorów? Po 1 stycznia 2022 roku dla całego dolnośląskiego (z wyjątkiem miasta Wrocław) maksymalna intensywność pomocy regionalnej pozostanie na dotychczasowym poziomie. W tym kontekście nie będzie więc różnicy. Przygotowywane są jednak zmiany wybranych zapisów wspomnianego wcześniej rozporządzenia, które, w przypadku tzw. dużych, już działających przedsiębiorców, zawężą możliwości uzyskiwania wsparcia na kolejne inwestycje.

To nie jest pierwsza próba ograniczenia pomocy dla zainteresowanych biznesem w strefie. Kilka lat temu mówiło się wręcz o likwidacji stref, przypomnimy, że pierwotnie zostały one ustanowione na 20 lat, potem przedłużano ich funkcjonowanie. Jaka Pana zdaniem przyszłość czeka strefy?

Na mocy obowiązujących przepisów, specjalne strefy ekonomiczne będą funkcjonować do 31 grudnia 2026 roku. Czas pokaże, czy tak będzie. Od 2018 roku takie samo wsparcie nowych inwestycji, jakie dotychczas było wyłącznie na terenach SSE, jest oferowane przedsiębiorcom na dowolnie wybranych przez nich nieruchomościach, w tym wcześniej posiadanych, na których już prowadzili działalność gospodarczą. Sytuacja geopolityczna i makroekonomiczna świata jest jednak bardzo dynamiczna. Dziś, wobec wielu wyzwań związanych ze zmianami klimatycznymi, kryzysem imigracyjnym czy pandemią COVID-19, trudno z pełnym przekonaniem prorokować co będzie za 5, czy 10 lat.

Pomimo mniej korzystnych warunków, wciąż będzie się opłacało inwestować w strefie?

Jestem o tym przekonany. Mamy do zaoferowania więcej niż tylko mechanizmy finansowe. O naszych zaletach mówiłem wcześniej. Oczywiście, już nabyte przywileje inwestorskie będą obowiązywać. Przyznana pomoc oraz ustalone warunki skorzystania z niej pozostają bez zmian.

Warto podkreślić, że działalność stref nie ogranicza się do ściągnięcia inwestorów. Pomagacie firmom także po otwarciu przedsięwzięć, koordynujecie współpracę firm i innych podmiotów z regionu. Przykładem może być funkcjonowanie branżowych klastrów.

Klastry są ważnym ogniwem w kompleksowym wspieraniu firm strefowych. W strukturze LSSE S.A. funkcjonują 3 klastry branżowe: Dolnośląski Klaster Edukacyjny, Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny, którego liderem wspierającym jest Wałbrzyska Specjalna Strefa Ekonomiczna oraz Dolnośląski Klaster Lotniczy, działający jako stowarzyszenie.

Szczególne znaczenie ma Klaster Edukacyjny, w ramach którego integrowane są działania wielu podmiotów wokół takich zmian w oświacie, aby odpowiadała na realne potrzeby rynku pracy. Możecie się tu pochwalić sukcesami?

Dolnośląski Klaster Edukacyjny w LSSE S.A. łączy potencjał gospodarczy i naukowy, tworząc fundament do współpracy dla szkół, inwestorów, samorządów, urzędów pracy i innych instytucji okołobiznesowych. DKE skupia już 132 partnerów. Jak Pani zauważyła, łączy nas jeden cel – efektywna edukacja przyszłości. Jeszcze niedawno promowane było szkolnictwo ogólnokształcące. Dziś wiemy, że to był błąd. Każdy z nas ma zapewne własne przygody z poszukiwaniem fachowca. Wyobraźmy sobie ten problem w skali firm produkcyjnych, przemysłowych. Odpowiednio wykwalifikowane kadry to wielka przewaga konkurencyjna. Nowoczesne technologie, innowacyjne rozwiązania, wymagają kształcenia, na które szkoły nie są przygotowane, brakuje im chociażby odpowiedniej bazy do praktycznej nauki zawodu.

Trzeba przekonać młodych ludzi, że wykształcenie zawodowe ma duży potencjał?

Dodałbym jeszcze rodziców, którzy sądzą, że tylko ukończenie studiów gwarantuje życiowy sukces. Nic bardziej mylnego. Dlatego promujemy szkolnictwo branżowe i techniczne już w szkołach podstawowych. Wspieramy placówki w dostosowaniu programów i form kształcenia młodzieży zgodnych z oczekiwaniami przyszłych pracodawców. Zapraszamy na lekcje przedsiębiorczości, organizujemy wizyty studyjne, wystawy tematyczne, konkursy, konferencje naukowo-biznesowe.

Które z działań jest najskuteczniejsze?

Myślę, że bezpośrednie połączenie szkół i biznesu, czyli klasy patronackie. Kilka tygodni temu pod patronatem Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej podpisane zostały dwie trójstronne umowy o utworzeniu klas patronackich. W Złotoryi ścisłą współpracę zawiązały Zespół Szkół Zawodowych i Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe. Wspólnie kształcić będą techników logistyki. W Środzie Śląskiej Powiatowy Zespół Szkół nr 2 i HMT Heldener Metalltechnik Polska zadbają o najlepszą edukację przyszłych mechatroników. Takich przykładów jest więcej. Współpracujemy z polskimi szkołami na Ukrainie. Naszym celem jest dotarcie z ofertą do polskich szkół również z terenu Litwy i Białorusi.

Biznes aktywnie wspierają także dwa pozostałe klastry: Motoryzacyjny i Lotniczy.

Dolnośląski Klaster Motoryzacyjny, w którym skupionych jest 55 partnerów, ma na celu zwiększanie potencjału innowacyjnego firm z branży motoryzacyjnej. W ramach klastra organizujemy warsztaty, webinaria, wizyty studyjne, a także spotkania B2B i S2B. Klaster Lotniczy łączy 34 firmy, które chcą tworzyć najlepsze warunki do rozwoju przemysłu lotniczego. Przynależność do klastra pozwala na wymianę wiedzy, doświadczeń produkcyjnych, handlowych i organizacyjnych, a także wzajemną pomoc w poszukiwaniu wykwalifikowanej kadry. DKL bierze udział w wielu działaniach, w tym w targach branżowych, np. Międzynarodowym Salonie Przemysłu.

W przyszłym roku Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna będzie obchodziła jubileusz 25­-lecia. Czego sobie Państwo życzycie na kolejne lata?

Od 1997 roku do 2021 roku na terenie LSSE S.A.: przedsiębiorcy polscy i zagraniczni zainwestowali 11 mld złotych, ponad 16 tys. osób znalazło bezpośrednie zatrudnienie w przedsiębiorstwach prowadzących tu działalność. Na mocy ustawy o wspieraniu nowych inwestycji od 2018 roku nowe firmy zadeklarowały poniesienie nakładów inwestycyjnych w wysokości 1,535 mld zł. W 2021 roku w ramach wydanych decyzji o wsparciu nowych inwestycji zlokalizowanych w obszarze zarządzanym przez Legnicką Specjalną Strefę Ekonomiczną przedsiębiorcy łącznie zadeklarowali kwotę nakładów w wysokości ponad 665 mln zł. Życzymy sobie tempa rozwoju, co najmniej na dotychczasowym poziomie, kolejnych ambitnych projektów inwestycyjnych, takich jak PepsiCo. W kolejne lata wchodzimy również z nadzieją na pogłębienie współpracy z naszym współwłaścicielem KGHM Polska Miedź S.A. i wspólne przedsięwzięcia na rzecz harmonijnego rozwoju regionu. Naszym przedsiębiorcom życzymy sukcesów w realizacji kolejnych śmiałych innowacyjnych przedsięwzięć. Serdecznie wszystkim dziękuję za współpracę.

Dziękuję za rozmowę.