JESTEŚMY SILNI SIŁĄ NASZYCH PRACODAWCÓW

Unikalna organizacja reprezentująca interesy przedsiębiorców. Kompetentny zespół oraz bogata, różnorodna i dostosowana do potrzeb firm członkowskich oferta. Skuteczne odgrywanie roli animatora działań na rzecz rozwoju regionalnego. To najważniejsze cechy ZPPM wskazane przez pracodawców w specjalnej, jubileuszowej ankiecie. Czy wnioski z niej wypływające będą inspiracją na kolejne lata? Zapraszamy do przeczytania rozmowy z Prezes Beatą Staszków.

Redakcja:

Na czym polega siła Związku?

Beata Staszków, Prezes Zarządu Związku Pracodawców Polska Miedź:

Siła Związku polega na jego różnorodności i umiejętności łączenia bardzo rozmaitych typów firm małych, średnich i dużych przedsiębiorstw z różnych branż. Do Związku przystąpiło blisko 120 pracodawców z Dolnego Śląska, głównie Zagłębia Miedziowego. Są to firmy produkcyjne, usługowe, uczelnie, a także jednostki samorządu terytorialnego. U nas poznają się, wymieniają wiedzą, doświadczeniami, zaczynają ze sobą współpracować. Ta synergia daje niebywałe efekty. W naszym przypadku określenie „razem możemy więcej” nie jest truizmem. Tym, co nas wyróżnia, jest szacunek do każdego, kto jest naszym członkiem. Bez względu na to, czy jest to duża, czy mała firma proponujemy taki sam dostęp do usług i szeroko pojętej oferty Związku.

Z okazji jubileuszu zapytaliście firmy, jak oceniają pracę Związku, to dla Pani cenna wiedza?

Zdecydowanie najistotniejsza. Wszystkie opinie są dla mnie bardzo cenne. Mają wielkie znaczenie dla osoby, która od pięciu lat ma honor i zaszczyt kierowania zespołem Związku Pracodawców Polska Miedź. Sensem naszego istnienia jest spełnianie oczekiwań firm członkowskich. Dlatego na bieżąco pytamy o ich zdanie. Po każdym szkoleniu prosimy o ewaluację i zależy nam na szczerych odpowiedziach. Pozwalają one skorygować ewentualne niedociągnięcia, poznać preferencje uczestników, jeszcze lepiej zaplanować kolejne działania. W ankiecie podsumowującej 25 lat ZPPM siłą rzeczy ta ocena miała szczególny charakter. Badania przeprowadziliśmy wspólnie z Wyższą Szkołą Bankową, kierował nimi prof. Krzysztof Safin.

Jakie wnioski wynikają z ankiet?

Ocena Związku jest bardzo wysoka. Cieszy nas fakt, że jesteśmy postrzegani po pierwsze, jako niezwykle kompetentny zespół, a po drugie, jako organizacja, która chętnie podejmuje współpracę i reaguje na inicjatywy firm członkowskich. To potwierdzenie, że nasza działalność mocno rezonuje z tym, czego potrzebują pracodawcy. Nie ma firmy, a w badaniach uczestniczyła większość członków Związku, która byłaby niezadowolona z oferty. Praktycznie w 100% spełniamy oczekiwania!

Również dzięki temu, że program działania tworzycie wspólnie z firmami?

Tak, zdolność do szybkiego reagowania na ich potrzeby jest dla nas jednym z priorytetów. Duża część naszego programu to są propozycje członków. Poza tym staramy się śledzić trendy. Rozwijamy współpracę z innymi organizacjami, jesteśmy członkiem Związku Przedsiębiorców i Pracodawców i Federacji Przedsiębiorców Polskich. Nasi przedstawiciele pracują w ważnych międzynarodowych, krajowych i regionalnych gremiach. Bywamy na konferencjach jako goście, szukamy nowej wiedzy. Spotykamy się z ludźmi, którzy są ważni dla konkretnej branży i mogą nam powiedzieć, co dzieje się w ich biznesie. Krótko mówiąc, szukamy inspiracji, aby jak najskuteczniej wspierać biznes.

Jakie są filary działalności Związku?

Reprezentujemy interesy pracodawców, działając na rzecz lepszego prawa, budując ich kompetencje oraz tworząc przestrzeń do współpracy. W praktyce oznacza to mnóstwo działań w zakresie legislacji polskiej i międzynarodowej. Prowadzimy Centrum Mediacji oraz szeroką edukację prawną. Dzielimy się wiedzą i dobrymi praktykami. Organizujemy kongresy, konferencje, szkolenia, warsztaty. Już blisko 100 osób wzięło udział w Programie Mentoringowym. W Akademii Rozwoju Przemysłu 4.0 wprowadzamy przedsiębiorców w świat nowoczesnych technologii. Pracodawcy mogą nawiązać wartościowe kontakty biznesowe także podczas spotkań networkingowych, gali, śniadań biznesowych, czy imprez sportowych. Trudno jest wymienić wszystko, czym się zajmujemy.

Pracujecie w poczuciu odpowiedzialności za rozwój przedsiębiorczości w regionie?

Nie tylko w regionie. Jak już mówiłam, nasze firmy członkowskie mają siedziby w różnych częściach Dolnego Śląska, a nawet poza naszym województwem. Od siły biznesu zależy pomyślność nas wszystkich. To małe i średnie firmy generują największy procent PKB. Chcemy wspierać konkurencyjność przedsiębiorstw, budować gospodarczą potęgę regionu czy kraju. Sukces osiąga ten, kto jest odważny, chce się rozwijać i ciężko pracuje. Umie skorzystać z odpowiedniej koniunktury i odpowiedzieć na wyzwania. Myślę, że nasze firmy członkowskie są dobrym przykładem sukcesu.

I dzielą się nim z innymi. CSR nie jest pustym hasłem. Dowodzi tego, chociażby szeroka współpraca KGHM z samorządami, którą koordynuje Związek.

To jest bardzo ciekawa misja, którą zleciła nam obecna Rada Związku. Kojarzymy administrację publiczną i samorządową z biznesem, jesteśmy neutralnym gruntem, na którym mogą się spotkać. Na naszych konferencjach wszyscy czują się komfortowo. Te spotkania z jednej strony obalają mity, jeżeli chodzi
o działania przedsiębiorców, z drugiej pokazują wyraźniej, jakie są konsekwencje podjęcia lub nie, pewnych decyzji administracyjnych. Możemy wzajemnie zweryfikować wiedzę, rozmawiając z osobą, która jest za dany obszar odpowiedzialna. Jeżeli obydwie strony, wszyscy gracze znają się dobrze, będą lepiej się rozumieć i działać na rzecz dobra wspólnego, a przecież o to nam chodzi. Żeby w naszej małej ojczyźnie żyło się dużo lepiej, prościej, wygodniej.

To nie jest współpraca tylko na płaszczyźnie gospodarczej?

Nie, dotyczy właściwie wszystkich sfer życia. Za nami już wiele działań na rzecz rodziny, młodzieży, zdrowia, ekologii, edukacji. Teraz rozpoczynamy niezwykle istotne zadanie związane z walką z depresją, która niestety jest powszechnym zjawiskiem wywołującym poważne skutki społeczne i gospodarcze. Ta misja budowania mostów pomiędzy bardzo ważnym pracodawcą, jakim jest KGHM i społecznością lokalną to dla nas pewnego rodzaju zaszczyt. Bardzo jesteśmy zadowoleni z tego, że możemy dołożyć swoją cegiełkę do tworzenia dobrostanu rodzin Zagłębia Miedziowego.

Do Związku przystąpiło już ponad 20 samorządów. Co zyskują?

Samorządy to też pracodawcy i to bardzo duzi, jeżeli weźmie się pod uwagę ich podmioty zależne: spółki, szkoły, zakłady komunalne itd. Mają bardzo podobne wyzwania jak biznes, mimo tego, że ich celem jest służenie lokalnej społeczności. Pełnią trochę inną funkcję, natomiast zarządzający spółkami czy pracownicy urzędów borykają się z tymi samymi wyzwaniami, co wszyscy inni pracodawcy. Problemami z zatrudnieniem fachowców, rozwojem kompetencji pracowników, poszukiwaniem rozwiązań technologicznych, aby jeszcze lepiej obsługiwać mieszkańców.

Firmy członkowskie bardzo sobie chwaliły wsparcie Związku w okresie pandemii.

To była próba solidarności dla nas wszystkich. Uważam, że wyszliśmy z niej obronną ręką. Było dla nas oczywiste, że musimy zrobić wszystko, aby pomóc pracodawcom. Postawiliśmy na bezpośredni kontakt. Nie wiedząc, co się dzieje z firmami, postanowiliśmy z każdą z nich porozmawiać, sprawdzić, czy im czegoś nie potrzeba. Wspieraliśmy je wiedzą zwłaszcza w aspektach prawnych. Bo wielu, szczególnie mniejszych pracodawców kompletnie nie wiedziało, jak sobie poradzić. Obowiązki, które na nich spadły były nieoczekiwane, wymagania bardzo duże, restrykcje z tytułu ich nieprzestrzegania surowe. Oczywiście najważniejsze było przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu choroby, bo w przypadku każdej firmy kwarantanna załogi mogła spowodować bardzo poważne kłopoty. Ten okres pozwolił nam zbudować zaufanie, szczególnie ze strony podmiotów, które rzadziej miały z nami kontakt. Pozwoliło to na wysłuchanie oczekiwań pracodawców. Być może te bardzo dobre wyniki ankiety były właśnie efektem poczucia, że w Związku naprawdę o firmy członkowskie dbamy.

Jak widać, bardzo dużo jest działań Związku, a bardzo mało osób w nim pracuje. Co powie Pani o swoim zespole?

Kompetentny zespół to jest nasza przewaga konkurencyjna. Prawie wszyscy pracują tu długo, kilkanaście lat. Mają ogromną wiedzę o firmie, otoczeniu, o tym, jak z pracodawcami współpracować. Mają ochotę, aby przekuwać tę wiedzę na konkretne działania. Jest to zespół niezwykle kreatywny i zaangażowany. Serdecznie im dziękuję za doskonałą pracę.

Jakie kierunki rozwoju Związku wytyczyli w badaniach ankietowani?

Bardzo duża część naszych firm członkowskich mówiła, że Związek w ogóle nie musi zmieniać oferty, że wszystko robimy tak, jak trzeba. Z propozycji na przyszłość szczególnie zainteresowała mnie konieczność wsparcia zagranicznej ekspansji firm. To dowód na dojrzałość i chęć rozwoju. I znów – w Związku spotykają się przedsiębiorstwa, które z powodzeniem prowadzą działalność na rynkach innych krajów (nie są to tylko spółki związane z grupą KGHM) z firmami, które dopiero taką opcję rozważają. Zatem bardziej doświadczone organizacje mogą wesprzeć aspirujących do międzynarodowej działalności. Związek będzie tę współpracę inicjować i koordynować. Po raz kolejny przekonujemy się, że jesteśmy silni siłą naszych firm członkowskich. Myślę, że wszyscy mamy powody do dumy.