OD MALUCHA DO PORSCHE, czyli wyjątkowy jubileusz

KGHM ZANAM S.A. to jeden z największych w Polsce producentów maszyn i urządzeń dla górnictwa. Jest ważną częścią grupy kapitałowej KGHM Polska Miedź S.A. KGHM to także główny klient ZANAM. Spółka w tym roku obchodzi 55 rocznicę powstania. O działalności KGHM ZANAM opowiada jej Prezes Bernard Cichocki.

 

Redakcja:

W przypadku producenta maszyn 55 lat to cała epoka. Można powiedzieć, że perspektywa jak od Malucha do Porsche?

Bernard Cichocki, Prezes Zarządu KGHM ZANAM S.A.

Na pewno w ciągu ostatnich dekad nastąpiły poważne zmiany w zakresie technologii maszyn dla górnictwa. Dzisiejsze maszyny stanowią zupełnie nową generację. Zmiany te na całym świecie mają jednak charakter ewolucyjny, a ponadto zadania, które są wykonywane przy wykorzystaniu naszych produktów, zasadniczo nie zmieniły się. Proszę pamiętać, że ponad pół wieku temu zakłady Legmet i Zanam zakładane były przez pionierów, którzy od podstaw musieli wszystko zbudować i zorganizować. Oni położyli fundamenty, na których dzisiaj funkcjonujemy jako przedsiębiorstwo spełniające standardy właściwe dla tzw. Przemysłu 4.0. Technologie informacyjne i automatyzacja produkcji stanowią dzisiaj elementarne standardy. Za jakiś czas zapewne do ZANAM-u zawitają także narzędzia wykorzystujące elementy sztucznej inteligencji. To będzie faktycznie jak porównanie Malucha do Porsche. Taka jednak jest naturalna kolej rzeczy i konieczność w warunkach gospodarki opartej na wiedzy.

Wasza historia ma dwóch bohaterów. Są to legnicki Legmet i polkowicki ZANAM. Połączenie tych dwóch podmiotów nastąpiło w 2003 r. Dziś, po blisko 20 latach, można powiedzieć, że to była trafiona decyzja?

Przede wszystkim należy pamiętać, że decyzja ta została podjęta w określonych warunkach. Do 2003 r. Legmet i ZANAM w pewnych segmentach działalności konkurowały ze sobą, zamiast współpracować, co nie było korzystne. Legmet nie był w stanie rozwijać swojej oferty produktowej i prowadzić sprzedaży poza grupę KGHM. Sytuacja ekonomiczna firmy była wówczas skrajnie zła, a wspomniana przeze mnie konkurencja powodowała pogorszenie wyników obu spółek. W Legmecie zachodziła konieczność podjęcia pilnych działań naprawczych. Zostały one podjęte i dzisiaj dawny Legmet, działając w ramach jednej spółki KGHM ZANAM, jest fabryką produkującą elementy i podzespoły do naszych maszyn, przez co w naturalny sposób uzupełnia profil produkcji. Połączenie dwóch zakładów wywołało naturalne synergie, które dzisiaj przekładają się na dobre wyniki dwóch zakładów funkcjonujących w strukturze jednej firmy. Osiągnęliśmy to również poprzez redukcję kosztów funkcjonowania dwóch niegdyś konkurujących ze sobą zakładów.

Jaki jest ZANAM dziś?

Jesteśmy dzisiaj jedną z największych spółek z Grupy Kapitałowej KGHM Polska Miedź i jednym z największych pracodawców w województwie dolnośląskim. Po drugie, spółka ma wypracowaną silną pozycję rynkową, o czym świadczą najwyższe wyniki finansowe w historii firmy i uwieńczone sukcesem, czyli serią sprzedaży, działania handlowe na rynkach zewnętrznych, przede wszystkim w Niemczech i w Rosji. Po trzecie, dzięki synergiom generowanym przez funkcjonowanie zakładów w Legnicy i w Polkowicach w ramach jednej spółki prawa handlowego możemy nie tylko efektywnie zabezpieczać sprzętowo kopalnie Zagłębia Miedziowego, ale też rozbudowujemy ofertę o produkty innowacyjne w skali Europy. To np. bezemisyjny, elektryczny pojazd ZANPER, w nowszej wersji ZANPER 2.0., który opracowaliśmy siłami naszych inżynierów.

ZANAM znany jest z produkcji maszyn górniczych. Prototyp pierwszej wiertnicy powstał w 1992 roku.

Produkcja maszyn to rzeczywiście ten segment naszej działalności, z której KGHM ZANAM jest najbardziej rozpoznawalny. Około 30% przychodów Spółki pochodzi ze sprzedaży maszyn. To oczywiście wciąż nasz core business, ale nie jest to jedyne źródło przychodów firmy. Staramy się, aby nasza oferta była dzisiaj kompleksowa i w mojej ocenie stanowi kompletną odpowiedź na zapotrzebowanie rynku górniczego, na którym działamy. Trzeba pamiętać, że klienci w branży górniczej są mocno zindywidualizowani, co w praktyce oznacza, że każda z naszych maszyn musi być szyta na miarę, przystosowana do precyzyjnie określonych wymagań każdego klienta.

Jakie maszyny teraz macie w swojej ofercie?

Produkujemy i dostarczamy kopalniom przede wszystkim ładowarki, wozy odstawcze, pomocnicze, strzelnicze, transportowe i wiercąco-kotwiące. W portfolio mamy też kruszarki, systemy odstawy taśmowej, odlewy, kotwy górnicze. Każdorazowo na zamówienie klienta przygotowujemy również konstrukcje stalowe o różnorodnym przeznaczeniu i różnych gabarytach. Ponadto, o czym często w kontekście naszej firmy się zapomina, KGHM ZANAM świadczy usługi techniczne dla branży górniczej. To m.in. utrzymanie ruchu, remonty, w tym serwis maszyn bezpośrednio w pod ziemią, transport, spedycja oraz cała gama usług realizowanych na terenie głębinowych zakładów wydobywczych, a także remonty pieców realizowane na terenie hut miedzi Głogów i Legnica. Jednak dzisiaj przede wszystkim myślimy o rozbudowie naszej oferty, czyli o nowych, lepszych, bardziej ergonomicznych maszynach, spełniających wymagania klientów w kraju i za granicą.

O których maszynach ZANAM powiedziałby Pan, że są hitem?

W ostatnim czasie opracowaliśmy nową ładowarkę z serii 400, którą znają wszyscy górnicy w Zagłębiu Miedziowym. Maszyna pomyślnie przeszła już testy i wchodzi ona do naszej oferty pod oznaczeniem LKP-0410. Wykorzystaliśmy w niej wszystko, co najlepsze w starszych modelach, ale wzbogaciliśmy ją o nowoczesne podsystemy zwiększające bezpieczeństwo operatorów i zwiększają efektywność pracy. Innym przykładem nowego produktu w naszej ofercie jest ładowarka LKP-1001. To zupełnie nowa maszyna. Jej udźwig to 10 ton. Zastąpi ona wysłużone ładowarki typu LKP-0903. Prowadzimy testy nowej konstrukcji i wkrótce uruchomimy jej seryjną produkcję. Na uwagę zasługuje też opracowany przez KGHM ZANAM pojazd ZANPER w wersji 2.0. Projekt ten uzyskał grant Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. To zupełnie nowy górniczy wóz transportowy napędzany silnikiem elektrycznym zasilanym przez baterie. Mamy nadzieję, że dzięki pracy naszych inżynierów wprowadzimy elektromobilność także do kopalń Zagłębia Miedziowego.

Każda maszyna to inżynierskie dzieło sztuki, i to niemałe. Dość powiedzieć, że najcięższa ładowarka waży 48,6 tys. kg! Jakie są największe atuty waszych produktów?

Na rynku jesteśmy od ponad pół wieku, więc nasza marka jest rozpoznawalna. Oczywiście głównym atutem naszych produktów jest to, że spełniają one wymagania klientów. Żaden sprzęt nie jest niezawodny, ale ZANAM nie tylko dostarcza gotowy produkt do kopalni. Świadczymy też kompleksowe usługi wsparcia eksploatacji w całym cyklu życia sprzętu, obejmujące serwis, naprawy gwarancyjne, dostawy części zamiennych, szkolenie operatorów i obsługi technicznej. Nasze maszyny są projektowane i konstruowane przez doświadczonych ludzi, którzy znają się na swojej pracy. Ponadto powstają one we współpracy z klientami, dlatego są doskonale dopasowane do ich oczekiwań. Trzeba też pamiętać, że obecny KGHM ZANAM od zawsze stanowił integralną część Zagłębia Miedziowego, jego maszynowe, technologiczne zaplecze. Wydaje mi się, że właśnie ten fakt pozwolił nam zbudować nasze atuty, czy, mówiąc inaczej, przewagi.

Wiele z rozwiązań zaprojektowanych przez konstruktorów ZANAM zdobyło nagrody. Innowacje to wasza mocna strona?

Nie mamy innego wyjścia. Innowacyjność jest dzisiaj w biznesie i przemyśle odmieniana przez wszystkie przypadki. Bycie innowacyjnym to sine qua non współczesnego przedsiębiorstwa przemysłowego. Oczywiście na innowacyjność spółki pracują twórczy, myślący nieszablonowo ludzie, często bardzo młodzi, jeszcze nieznający rutyny. I właśnie na takich ludzi stawiamy, takich specjalistów szukamy. Jesteśmy przekonani, że połączenie ich pasji i kreatywności z doświadczeniem inżynierów pracujących u nas od dekad pozwala na opracowywanie nowoczesnych produktów o bardzo wysokiej jakości.

Wielkim atutem ZANAM jest doskonała znajomość realiów KGHM. Kopalnie chyba nie mają przed wami tajemnic?

Zagłębie Miedziowe jest zapisane w DNA naszego przedsiębiorstwa. I w przenośni, przez którą należy rozumieć know-how i wiedzę zgromadzoną w naszej firmie, jak również dosłownie. Zatrudniamy dzisiaj blisko 2 300 pracowników, a wśród nich są tacy, których rodzice i dziadkowie pracowali w Legmecie i Zanamie. Jednak z punktu widzenia naszej działalności rzeczywiście jest tak, że właśnie wiedza o wymaganiach i potrzebach górników pracujących w kopalniach Zagłębia Miedziowego pozwalają nam formatować ofertę w sposób adekwatny do wymagań klientów. Są też inne, miękkie aspekty tego zagadnienia. Nasi pracownicy, serwisanci, mechanicy bardzo często prywatnie znają się z górnikami i operatorami naszych maszyn. To bardzo pomaga w kontakcie i wzmacnia atmosferę wzajemnego zrozumienia i zaufania. Przekłada się to na efektywność komunikacji z klientem.

Produkujecie maszyny, które pracują także w zagranicznych aktywach KGHM. Wymaga to od Was innej wiedzy? Kopalnie np. w Kanadzie, bardzo różnią się od polskich. Maszyny i urządzenia też są inne?

To kwestia złożona. Z jednej strony tak, z drugiej – nie. Tak – jeżeli chodzi o kwestie generalne, nie – jeżeli przyjrzymy się szczegółom. Ale właśnie innowacyjność oznacza również elastyczność, czyli zdolność dopasowania produktów do indywidualnych potrzeb klientów. I KGHM ZANAM tę zdolność ma, o czym świadczą podpisywane przez nas kolejne kontrakty eksportowe. Dzisiaj jesteśmy znaczącym graczem na rynku niemieckim, gdzie od kilku lat dostarczamy maszyny. Solidną pozycję mamy też w Rosji, gdzie składane przez nas oferty często okazują się najlepsze. Proszę pamiętać, że o ile w relacjach z zagranicznymi partnerami biznesowymi trzeba mozolnie, przez lata budować swoją pozycję i markę, o tyle traci się ją w jeden dzień. Dlatego stosujemy restrykcyjne podejście do kwestii jakości, obsługi i serwisu, a także komunikacji. W przypadku klientów zagranicznych ta ostatnia kwestia często ma newralgiczne znaczenie.

Wspomniał Pan o Rosji. To tak ważny rynek, że powołaliście dedykowaną mu spółkę ZANAM VOSTOK.  

Niewątpliwie tak, dlatego utrzymujemy tam spółkę-córkę. W czerwcu wygraliśmy rosyjski przetarg na dostawę 12 maszyn dla kombinatu Uralskiego Kombinatu Górniczo-Hutniczego. W ubiegłym roku temu samemu klientowi sprzedaliśmy 10 innych maszyn, a jeszcze rok wcześniej 9. To pokazuje, jak perspektywiczny jest to rynek i dlaczego warto być na nim obecnym. Można powiedzieć, że dzisiaj jesteśmy już jednym z dostawców pierwszego wyboru dla Uralskiego Kombinatu, a marka KGHM ZANAM jest tam synonimem wysokiej jakości, profesjonalnej obsługi i konkurencyjnej ceny. Ponadto trudno sobie wyobrazić lepszą witrynę reklamową niż zagraniczne kopalnie, w których pracują nasze maszyny. Właśnie tak buduje się reputację na rynkach eksportowych. Sam rynek rosyjski jest bardzo duży i liczymy na to, że nasza spółka ZANAM VOSTOK podpisze jeszcze wiele kontraktów eksportowych. Rosja to nie jedyny kierunek naszych działań handlowych. Od kilkunastu lat jesteśmy obecni także u naszych zachodnich sąsiadów. To szczególnie cieszy, ponieważ rynek niemiecki jest niezwykle trudny i wymagający, zwłaszcza pod względem jakości produktów oraz usług serwisowych. W tym przypadku jesteśmy partnerem holdingu górniczego K+S AG. Ostatnią umowę z nim podpisaliśmy w kwietniu tego roku i dotyczyła ona dostawy 13 ładowarek.

55 lat to piękny wiek, macie wielkie doświadczenie, znakomity zespół, wiele sukcesów, co Pana zdaniem zasługuje na wyróżnienie?

Jako prezes oczywiście długo mógłbym wychwalać spółkę i jej produkty. Ale jeżeli jest jakiś aspekt w funkcjonowania KGHM ZANAM, który zasługuje na szczególne wyróżnienie, to są nim pracownicy naszej spółki. To zespół świetnych fachowców, którzy poprzez współpracę ze sobą budują wartość i markę ZANAM. W tym kontekście szczególnie cieszy mnie fakt, że nasza firma została wyróżniona certyfikatem „Pracodawca Przyjazny Pracownikom”, nadanym przez NSZZ „Solidarność”. Zależy nam na wzmacnianiu partnerskich relacji z pracownikami, a także ze stroną społeczną, co zostało dostrzeżone i nagrodzone. To właśnie ludzie są największą wartością, nie tylko naszego, ale każdego przedsiębiorstwa. Bez ich wkładu nie udałoby się utrzymać pozycji na rynku. To właśnie oni tworzą historię KGHM ZANAM i będą zapisywać jej karty przez kolejne dekady.

Mówimy o blaskach jubileuszu, są również związane z nim wyzwania?

55-letnia historia firmy ma też konsekwencje praktyczne, które musimy przezwyciężyć. Mam na myśli infrastrukturę i park maszynowy. Od dekad nie były one modernizowane i w tej chwili właśnie modernizacja ZANAM-u stanowi jedno z naszych pilniejszych zadań. Należy wyremontować i unowocześnić hale produkcyjne, wprowadzić do eksploatacji nowy park maszynowy. Już podjęliśmy takie działanie, ale wciąż mamy sporo do zrobienia. Gdy je wykonamy w pełni, będziemy mogli mówić kolejnym przeskoku z Malucha do Porsche. Tym razem jednak odnośnie do infrastruktury zakładu.

Przechodzicie także transformację energetyczną firmy. Wprowadzanie zielonych źródeł zasilania to wymóg czasów?

Wbrew pozorom takie działania to nie tylko kwestia oszczędności czy wizerunku, ale także budowy przewag konkurencyjnych. Na rynku funkcjonuje coraz więcej klientów, którzy wymagają, aby produkcja była realizowana przy wykorzystaniu energii, której źródła emitują określony poziom dwutlenku węgla. Ma to szczególne znaczenie z punktu widzenia naszych działań handlowych na rynku europejskim. W tej sferze mamy się czym pochwalić. Na terenie zakładu w Legnicy w ubiegłym roku uruchomiliśmy elektrownię solarną, która pokrywa ponad 50 proc. zapotrzebowania tego zakładu na energię elektryczną. Pierwsza instalacja fotowoltaiczna pojawiła się już również w Polkowicach.

Jakie kierunki rozwoju będą zatem dla KGHM ZANAM najważniejsze?

Będziemy kontynuować naszą misję, którą jest bycie zapleczem technologicznym i sprzętowym zakładów Zagłębia Miedziowego. Będziemy to robić przez dalsze poszerzanie naszej oferty produktowej. Jesteśmy w trakcie prac nad nowymi maszynami i dążymy do tego, by jak najszybciej wprowadzić je do seryjnej produkcji. Ponadto prowadzimy proces modernizacji infrastruktury zakładów. Znaczna część inwestycji jest już zrealizowana, ale chcemy sprawnie dokończyć ten proces, żeby podnieść bezpieczeństwo, efektywność i komfort pracy. Inna kwestia to kontynuowanie ekspansji na rynkach zagranicznych. Oprócz rynków, na których mamy już zbudowaną pozycję, czyli niemieckiego i rosyjskiego, pracujemy nad kontraktami do kolejnych odbiorców z innych państw. Naszym strategicznym celem jest również podnoszenie warunków pracy w naszym przedsiębiorstwie oraz przyciąganie młodej, dobrze wykształconej kadry. Prowadzimy szereg działań ukierunkowanych na wymienione powyżej cele. Mamy konkretnie sformułowaną strategię i szereg instrumentów służących jej realizacji. Chcemy dopisać kolejny, jednoznacznie pozytywny rozdział w historii KGHM ZANAM.

Życzę sukcesów i dziękuję za rozmowę.