9 kwietnia 2025 r. UE podjęła decyzję o nałożeniu ceł odwetowych w wysokości do 25 % na amerykańskie towary o wartości 22 mld. euro. Na liście znalazły się między innymi drób, owoce, orzechy, motocykle i jachty.

Działania UE miały być odpowiedzią na marcową decyzję USA o nałożeniu ceł na import stali i aluminium z UE (amerykańskie taryfy celne zostały wówczas podwyższone o 25 % stawki).

Cła odwetowe wobec USA zostały poparte niemalże przez wszystkie państwa członkowskie UE. Przeciwko były jedynie Węgry.

W swoim komunikacie Komisja Europejska wyraziła wolę podjęcia negocjacji, informując, że unijne cła odwetowe mogą „zostać zawieszone w dowolnym momencie, jeśli USA zgodzą się na sprawiedliwy i zrównoważony wynik negocjacji”. Tym samym UE opowiedziała się za negocjacjami z USA, które byłyby wyważone i korzystne dla obu stron.

Unijne władze nie musiały długo czeka na reakcję Białego Domu. Tego samego dnia Prezydent Donald Trump ogłosił natychmiastowe zawieszenie tzw. ceł wzajemnych na okres 90 dni i w rezultacie obniżenie stawek do poziomu 10 % (w przypadku towarów UE miała ona wynieść 20 %). Jednocześnie podwyższeniu do 145 % uległa taryfa celna na towary sprowadzane z Chin do USA.

W dalszym ciągu obowiązują również podwyższone stawki na stal, aluminium oraz samochody (25 %). 

Decyzja o zawieszeniu ceł wzajemnych spotkała się z pozytywną reakcją Komisji Europejskiej, która  dzień później wstrzymała planowane wprowadzenie dodatkowych taryf na amerykańskie towary na okres 90 dni. Czas ten ma być wykorzystany na wynegocjowanie warunków porozumienia handlowego.