24
grudzień
Odporność jest w obecnych czasach kluczową umiejętnością. Pozwala zachować zimną krew, lepiej wykorzystać swój potencjał, nie poddać się zewnętrznej i wewnętrznej presji. Skoro to umiejętność, to można ją zdobyć. Jak? Tego uczył Matt Domogała podczas warsztatu „Odporność przez zaangażowanie”.
Motto spotkania stanowiły słowa Mayi Angelou (wybitnej postaci amerykańskiej kultury i działaczki w walce o prawa Afroamerykanów): „Możemy napotkać wiele porażek, ale nie możemy zostać pokonani”. Matt Domogała przekonywał, że wszelkie doświadczenia, również (a nawet zwłaszcza) te negatywne, mogą być dla nas niezwykle cenne, jeżeli wyciągniemy z nich wnioski.
– O koncepcji znaczenia odporności i praktycznych metodach jej budowania mówię z wielkim przekonaniem i wiarą. Rozwiązania, które prezentuję, pomogły mi samemu w trudnym procesie wychodzenia z kryzysu. Nie tylko uratowały moją karierę, ale i życie. Spotkałem odpowiednie osoby we właściwym momencie, poprosiłem o pomoc i dzięki nim wyszedłem z kryzysu zawodowego i osobistego. Dlatego postanowiłem resztę życia poświęcić na dzielenie się swoim doświadczeniem, aby wspierać innych. W naturalny sposób stało się to moim wyższym celem. – wyznaje Matt Domogała.
Odporność należy rozważać w kilku aspektach: fizycznym, mentalnym i emocjonalnym. Warsztat Matta Domogały opiera się na naukowych podstawach, m.in. psychologii pozytywnej i neurologii. Pokazuje, jak praktycznie możemy wykorzystać to, co już wiemy o pracy mózgu i funkcjonowaniu naszego organizmu, aby lepiej radzić sobie w określonych sytuacjach.
– Odporność pomaga nam skutecznie wykorzystywać nasze zasoby: wiedzę, doświadczenie, umiejętności. Jest to szczególnie ważne w sytuacjach kryzysowych, kiedy musimy poradzić sobie z nadzwyczajnymi wymaganiami. Działanie pod wpływem presji, w stresujących warunkach, konieczności dostosowania się do ciągle zmieniających się sytuacji jest trudne. Praktyka technik prezentowanych na warsztacie da Wam potrzebną energię i siłę – spokojnie, ale z bardzo dużym przekonaniem mówi Matt Domogała.
Autorską metodę budowania odporności Matt Domogała nazwał BEE. Składa się ona z trzech poziomów działań.
Techniki uważności rozwijają umiejętność skoncentrowania się na teraźniejszości, pełnego zaangażowania w podejmowane działania.
– Gdziekolwiek jesteś – bądź! Jeżeli czujesz, że myśli zaczynają krążyć wokół przeszłości lub wybiegać w przyszłość, powiedz do siebie: Hello, jesteś tu i teraz? Popatrz na sytuację, jak na obraz, zobacz, co widzisz, nie oceniaj, zamiast reagować, podejmij przemyślaną akcję. Świadomie oddychaj, to pomoże ci rozpoznać własne emocje i podejmować lepsze decyzje– radzi Matt Domogała.
Empatia to umiejętność postawienia się w sytuacji innego człowieka i przyjęcia jego punktu widzenia. Współodczuwanie zamiast współczucia. Empatię okazujemy nie tylko w dramatycznych okolicznościach, ale też wtedy, kiedy ktoś odnosi sukces. To czasami bywa nawet trudniejsze.
– Kluczowymi elementami dla empatii są troska, chęć niesienia pomocy i świadoma, uważna komunikacja. To pomoże nam budować autentyczne, szczere relacje. Kiedy ludzie, także wasi pracownicy, poczują, że naprawdę Wam na nich zależy, możecie wiele wspólnie osiągnąć. Metody empatyczne stosują negocjatorzy FBI, dlatego, że działają, ułatwiają porozumienie – podkreśla Matt Domogała.
Dzięki właściwie zbudowanym relacjom oraz interakcjom z innymi ludźmi budujemy chemię odporności. Wzmacniamy wydzielanie tzw. hormonów społecznych, czyli oksytocyny i serotoniny. Simon Sinek w książce „Liderzy jedzą na końcu” określił kilka czynników, które w naturalny sposób wpływają na wzrost poziomu tych hormonów. W przypadku oksytocyny są to: empatia, zaufanie, spontaniczny dobry uczynek i wyższy sens. Podwyższenie ilości serotoniny (hormonu szczęścia) osiągniemy poprzez: poczucie bycia potrzebnym, bycia częścią zespołu lub realizację ważnej dla nas misji czy też odpowiedni status społeczny.
Matt Domogała proponuje trzy części składowe budowania właściwego poziomu energii.
– Formuła CAN – chemia, atencja i narracja wpływają na wytworzenie pozytywnej, stymulującej do działania energii. Człowiek jest produktem swojego środowiska, wewnętrznego i zewnętrznego. Najważniejsze jest zrozumienie, że mówimy o kilku poziomach energii: fizycznej, mentalnej, emocjonalnej, socjalnej i duchowej. Aby zarządzać swoją energią osobistą, trzeba dbać o każdą z tych energii – twierdzi Matt Domogała.
W tworzeniu zdrowego środowiska wewnętrznego pomogą nam: właściwe oddychanie, ruch, prawidłowe nawodnienie organizmu, odpowiednia dieta i pozytywne albo przynajmniej neutralne myślenie. Powinniśmy zadbać także o nasze otoczenie (środowisko zewnętrzne) – kontakt z naturą, spotkania ze wspierającymi osobami, unikanie toksycznych relacji bądź negatywnego szumu informacyjnego. Funkcjonowanie pod wpływem ciągłych bodźców i stymulatorów powoduje nadmierne wydzielanie dopaminy i kortyzolu, czyli hormonów uzależnień i stresu.
Matt Domogała proponuje, aby pracując nad właściwą atencją zadawać sobie pytania, które pozwalają utrzymać dobrą energię. Co udało mi się dziś osiągnąć? Czego mogę się z tego nauczyć? Co w tym może być dobrego?
Ostatni z elementów to odpowiednia narracja, czyli podjęcie decyzji, jak reagujemy na określoną sytuację, jak chcemy ją opisać i ocenić oraz jak powinniśmy przeżywać jej konsekwencje.
– Pozwólmy sobie na odczuwanie radości, miłości, wdzięczności, doceniania innych i siebie. Najbardziej leczącym uczuciem, jakiego możemy doznać, jest wdzięczność. Radzę wszystkim jak najczęstsze zastanawianie się i zapisywanie w kalendarzu, zeszycie (koniecznie odręcznie) tego, za co jesteśmy wdzięczni. To mogą być najmniejsze rzeczy. Ich suma pomoże nam budować odporność. Wyrobić sobie nawyk szukania dobra, zamiast zamartwiania się i poddawania negatywnym myślom i uczuciom – radzi Matt Domogała.
Dzięki metodzie BEE możemy kapitalizować pozytywne emocje i czerpać z nich, kiedy będziemy w emocjonalnym deficycie.
Więcej informacji na temat budowania odporności przez zaangażowanie znajdziecie na stronie energiczniej.pl
Najnowsze wpisy