46 DNI TECHNIKI I NAUKI

Mistrz Techniki to konkurs, który od 46 lat jest organizowany przez Federację SN NOT Zagłębia Miedziowego. Już niebawem po raz kolejny zostaną w nim nagrodzone najlepsze projekty techniczne i rozwiązania już wdrożone. Uroczystość wręczenia wyróżnień jest jednym z wydarzeń Dni Nauki i Techniki. Więcej o działalności Federacji dowiecie się z wywiadu z prof. dr hab. inż. Stanisławem Downorowiczem, wiceprezesem organizacji.

Redakcja: Czym zajmuje się Federacja Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych NOT Zagłębia Miedziowego?

Prof. dr hab. inż. Stanisław Downorowicz – Wiceprezes Federacji:

Najkrócej mówiąc, działamy na rzecz rozwoju nauki, techniki i gospodarki. Nasza historia jest bardzo ciekawa. Początków powstawania stowarzyszeń technicznych w Polsce należy szukać już w okresie zaborów. W Europie rozpoczęła się wtedy rewolucja przemysłowa. Druga po powszechnym zastosowaniu pary, tym razem związana z mechanizacją produkcji. Praktyczne wykorzystanie wynalazków, zyski, jakie przemysłowa produkcja przynosiła właścicielom fabryk, nie tylko zmieniło społeczeństwa, ale także przyspieszyło rozwój techniki. Okazało się, że inwestowanie w naukę się opłaca. Te nowe trendy zaczęły także docierać do Polski.

Zabory utrudniały tworzenie organizacji.

Tak, to prawda. Jednocześnie potrzeba integrowania się środowiska technicznego była bardzo silna. Za początek ruchu stowarzyszeniowego polskich inżynierów przyjmuje się rok 1835, kiedy gen. Józef Bem założył w Paryżu Towarzystwo Politechniczne Polskie. Później zaczęły powstawać organizacje w poszczególnych zaborach. Odbywały się również zjazdy techników polskich. Stopniowo, przez dziesięciolecia ta konsolidacja inżynierów, techników, ludzi nauki rozwijała się i umacniała. Naczelna Organizacja Techniczna wywodzi się właśnie z tej bogatej, ponad stuletniej tradycji stowarzyszeniowej Techników Polskich – ludzi ogarniętych ideą postępu i rozwoju naszego kraju.

Kto tworzy Federację NOT dziś?

Federacja jako związek stowarzyszeń naukowo-technicznych działa w całej Polsce. Tak silny, przemysłowy region, jak Zagłębie Miedziowe także ma oczywiście wspaniałą reprezentację inżynierów i techników. FSNT-NOT ZM zrzesza kilkanaście oddziałów legnickich i lubińskich następujących organizacji:

  • Towarzystwo Konsultantów Polskich,
  • Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Mechaników Polskich,
  • Stowarzyszenie Geodetów Polskich,  
  • Stowarzyszenie Elektryków Polskich,
  • Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Wodnych i Melioracji,
  • Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa,
  • Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Komunikacji,
  • Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Rolnictwa,
  • Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Metali Nieżelaznych,
  • Stowarzyszanie Inżynierów i Techników Leśnictwa i Drzewnictwa,
  • Stowarzyszanie Techniczne Odlewników Polskich,
  • Polskie Stowarzyszenie Rzeczoznawców i Biegłych Sądowych.

Co Was łączy? Jakie macie wspólne cele?

Naszym priorytetem jest promowanie idei postępu i rozwój polskiej myśli technicznej. Inicjujemy wiele działań służących temu celowi. Na przykład  organizujemy całoroczne Dni Nauki i Techniki. Przyznajemy nagrody za najlepsze projekty maszyn, urządzeń, systemów. Jesteśmy partnerami w kreowaniu zmian społeczno-gospodarczych w regionie. Współtworzymy, a także realizujemy lokalne i regionalne programy rozwoju. Wspieramy rozwój małych i średnich przedsiębiorstw. Pomagamy w podnoszeniu kwalifikacji pracowników i doskonaleniu organizacji pracy. Aktywnie uczestniczymy w międzynarodowych wspólnotach i organizacjach inżynierskich.

Wasza działalność jest bardzo bogata. NOT to od lat uznana marka.

Miło mi to słyszeć. Rzeczywiście staramy się zbudować jak najszerszą ofertę dla naszych członków i szerzej patrząc dla mieszkańców regionu. Organizujemy szkolenia, konkursy, sympozja i konferencje naukowo-techniczne. Świadczymy usługi projektowe, wdrażania nowych technik i technologii innowacyjnych, pomiarowe, wycen, ocen, ekspertyz naukowo-technicznych i inne. Współpracujemy ze specjalistami różnych branż i dziedzin naukowo-technicznych działając na rzecz podnoszenia statusu inżynierów i techników oraz wzmacniania ich pozycji zawodowej.

Słowo „innowacje” jest teraz odmieniane przez wszystkie przypadki. Każdy próbuje nadążyć za trendami wyznaczonymi przez nowoczesne technologie. Immanentną cechą człowieka jest stałe udoskonalenie otoczenia?

Zdecydowanie tak. Człowiek zawsze starał się zrobić coś łatwiej, lepiej, szybciej. Począwszy od umiejętności rozpalenia ognia, przez proste narzędzia do pracy w polu, pierwsze maszyny, aż do robotów i sztucznej inteligencji współcześnie. Oczywiście, jakie czasy, możliwości, wiedza, takie wynalazki. Jednak w każdym okresie powstawały nowe, wtedy zdawało się rewolucyjne rozwiązania. Część z nich ewoluowała, część rzecz jasna nie przetrwała próby czasu. Jednak bez ciekawości, odwagi i chęci doskonalenia rzeczywistości nie moglibyśmy się jako gatunek rozwijać. Dlatego uważam, że wielki szacunek należy się tym, którzy „pchali” świat do przodu. Dziś mamy do dyspozycji nowoczesne technologie, maszyny, urządzenia. Teoretycznie jest łatwiej. Mówię teoretycznie, bo i tak wszystko zaczyna się w głowie wynalazcy, od jednej śmiałej myśli: „a może spróbować inaczej”? Bardzo chciałbym wiedzieć, czego dotyczyć będzie 5 rewolucja przemysłowa…

Czy polscy inżynierowie nadążają za światem? Mamy się czym pochwalić?

Rozumiem, że to retoryczne pytanie? Mamy ogromne sukcesy. Żałuję, że tak wiele wybitnych postaci z ogromnymi zasługami dla światowej nauki zostało zapomnianych. Czy wie Pani na przykład, że „ojcem elektroniki” nazywany jest Jan Czochralski, który wynalazł sposób uzyskiwania monokryształów metali, obecnie służących do produkcji elementów elektronicznych? Wymyślił także radiomikroskop — pierwowzór mikroskopu skaningowego. Zastosowanie nafty do oświetlenia i zaprojektowanie prototypowej lampy naftowej to dzieło Ignacego Łukasiewicza. Kazimierz Prószyński stworzył, wśród wielu innych wynalazków, aeroskop, pierwszą na świecie ręczną kamerę filmową. Telektroskop Jana Szczepanika i Juliana Ochorowicza posłużył jako przyczynek do powstania telewizora. Pierwsze modele Walki-talki, kamizelki kuloodpornej i wykrywacza metalu także wymyślili Polacy. Lista polskich, genialnych inżynierów jest bardzo, bardzo długa.

Być może inspiracją dla kolejnych pokoleń twórców będą laureaci prestiżowej nagrody Mistrz Techniki od kilkudziesięciu lat przyznawanej przez FSNT NOT?

Ma Pani rację, że zadaniem konkursu jest inspirowanie twórczych postaw zespołów i osób oraz promowanie wybitnych rozwiązań. Chcemy pokazać siłę i możliwości techniki, postępu technologicznego oraz wynalazczości, a także przybliżyć interesujące i innowacyjne rozwiązania, które stosuje się w dzisiejszych przedsiębiorstwach. Popularyzować nagrodzone prace i ich twórców.

Pierwszą nagrodę w roku 1979 otrzymał projekt: „Opracowanie technologii i wdrożenie do produkcji materiałów samoprzylepnych” DZWP „Dolpakart” w Chojnowie.

I już po tytule projektu widać, jaką długą drogę w postępie technologicznym przeszliśmy. Dziś wyróżnienie Mistrz Techniki otrzymują innowacyjne projekty maszyn, urządzeń, procesów. Jako przykład podam tylko ubiegłoroczne nagrody. Tytuł Mistrza Techniki Zagłębia Miedziowego za rok 2020 otrzymał zespół firmy Mine Master za zgłoszenie rozwiązania: „Opracowanie i budowa prototypowej Samojezdnej Maszyny Górniczej Kotwiącej z napędem bateryjnym”. Wicemistrzami Techniki Zagłębia Miedziowego 2020 zostali: firma INOVA Centrum Innowacji Technicznych za rozwiązanie pt. „Kompaktowa, górnicza rozdzielnica SN typu IN-RSM w izolacji powietrznej”, firma ZEROPOWER Kowalski i Nongiesser sp. j. oraz Kret i s-ka Tadeusz Kret za rozwiązanie pt. „Automatyczna, uniwersalna cela spawalnicza zintegrowana z podajnikiem części oraz KGHM Polska Miedź S.A. Oddział Huta Miedzi Głogów za projekt „Zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego HM Głogów w zakresie pracy wyspowej generatorów TG4 i TG5”. Wyróżnienia trafiły do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Witelona w Legnicy. Kto otrzyma nagrody w tym roku dowiemy się już 12 października.

Nagrody Mistrz Techniki wręczane są podczas Dni Techniki i Nauki, co jeszcze będzie się działo?

Dni Nauki i Techniki organizujemy już po raz 46! Nazwa może być trochę myląca, bo wydarzenia trwają cały rok. Ideą przyświecającą spotkaniom jest upowszechnianie wiedzy i kultury technicznej. Planujemy m.in. uroczystą galę, podczas której, jak Pani wspomniała, poznamy laureatów konkursu. Będziemy także świętować 50-lecie Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa Oddział w Lubinie. Przeprowadzimy II MISTRZOSTWA POLSKI DIAGNOSTÓW SAMOCHODOWYCH I UCZNIÓW NA DIAGNOSTÓW oraz kolejną edycję konkursu TECHNIK ABSOLWENT. Zaprosimy także na konferencję XXXV Dni Geodezji, a także cykl seminariów w ramach Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dużo wydarzeń dla różnych branż. Serdecznie zapraszam do udziału.

Dziękuję za rozmowę.